DOŁĄCZAJĄ DO NAS LUDZIE Z RÓŻNYCH ŚRODOWISK
– Przewieźliśmy dotychczas ok. 300 ton towaru i tak naprawdę udało nam się to wszystko zorganizować prywatnymi samochodami, siłami 10–12 wolontariuszy. Za każdym razem jeździmy coraz dalej – na początku wyglądało to trochę jak sztafeta, bo przekazywaliśmy towar innym osobom, które wiozły go w głąb kraju – mówi o pomocy Ukrainie Igor tracz.
Polski maszer wraz z grupą wolontariuszy już od pierwszych dni wojny wspiera walczącą Ukrainę.
Dotychczas zorganizowano już 41 konwojów. W koordynowane przez Tracza działania zaangażował się m.in. Marcin Gortat, znana piosenkarka Tracy Chapman oraz weterani jednostki GROM.
– Po paru miesiącach mieliśmy w Ukrainie szerokie kontakty i zaczęliśmy dojeżdżać do stref przyfrontowych. Nasza pomoc przestała polegać tylko na ewakuacji ludzi i zwierząt – teraz już wozimy ekwipunek wojskowy i medyczny, sprzęt dla paramedyków, medycynę pola walki. Wszystko przekazujemy bezpośrednio w miejsca, gdzie jest potrzebne.
Na początku transportowaliśmy na Ukrainę żywność dla zwierząt – wykorzystałem do tego swoje kontakty sportowe. Pomagaliśmy lecznicom weterynaryjnym, schroniskom dla zwierząt, przerzucaliśmy ludzi uciekających ze wschodu do Polski, całe rodziny ze zwierzakami. Kiedy poinformowałem o tym na social mediach, ludzie od razu zaczęli wysyłać do nas paczki z całego świata. Na początku to były drobnostki: akcesoria dla zwierząt, karma, leki. Z czasem pojawiły się też leki i ekwipunek dla żołnierzy.