POLACY ZAPEWNILI SCHRONIENIE I MOŻLIWOŚCI TRENINGOWE
– 23 lutego 2022 r. – a więc dzień przed rosyjskim atakiem – w Charkowie miały się rozegrać mistrzostwa Ukrainy w short tracku. Późną nocą, albo już nad ranem, rozpoczęły się bombardowania. Łyżwiarzy obudziły wybuchy, nie wiedzieli, co się dzieje.
Zawodnicy i trenerzy zaczęli się ewakuować tak, jak stali, tylko z najważniejszymi rzeczami. A ponieważ dla sportowca najistotniejszy jest sprzęt, większość łyżwiarzy przyjechała do nas jedynie z podstawowym strojem i swoimi panczenami – mówi dr hab. Rafał Tataruch. – Pomoc zaoferowały Białystok, gdzie przyjęto 25 ukraińskich łyżwiarzy i 3 trenerów, oraz Opole, w którym zaopiekowano się 15 zawodnikami i 3 trenerami. Ukraińscy sportowcy trenują u nas już rok, są bezpieczni, niestety – daleko od domu.
Polscy łyżwiarze nie tylko zapewnili ukraińskim sportowcom schronienie i możliwości treningowe ale także wyszli z inicjatywą organizacji mistrzostw Ukrainy w short tracku w Opolu.
– Udało nam się zorganizować mistrzostwa Ukrainy w short tracku dla trzech kategorii wiekowych. Okazały się historycznym wydarzeniem, ponieważ – jak powiedział mi sekretarz ukraińskiej ambasady – były to pierwsze mistrzostwa Ukrainy w tej dyscyplinie. Patronował nam minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk, który pojawił się na otwarciu. Mistrzostwa uświetnili swoją obecnością pierwszy sekretarz ambasady Ukrainy w RP Mykoła Hranowskyi oraz konsul honorowy Ukrainy w Opolu Irena Pordzik.
Sytuacja, w której się znaleźliśmy z powodu wojny na Ukrainie, pokazała, jak urzeczywistniają się wartości istotne w sporcie. Chęć bezinteresownej pomocy, solidarność, otwarte serca – to właśnie pokazaliśmy w obliczu terrorystycznego najazdu na Ukrainę. Jestem dumny z tego, że jestem Polakiem i tak jak całe nasze społeczeństwo mogłem zaangażować się w pomoc Ukraińcom w tych trudnych chwilach.