– Wystawa przypomina, że sportowcy z Ukrainy – pomimo trudnych wojennych doświadczeń – nie porzucili swojej życiowej pasji, a treningi mogli kontynuować między innymi dzięki pomocy Polaków. Mam nadzieję, że siatkarze z lwowskiego klubu Barkom Każany, którzy grali w Krakowie przez cały sezon, poczuli się w naszym mieście jak w domu – mówi Magdalena Śliwa.
– Zdaję sobie sprawę, jak trudne dla wielu obywateli Ukrainy, w tym sportowców, jest to, że żyją teraz z dala od bliskich. Pracują, trenują, występują na zawodach, a jednocześnie myślą o swoich rodzinach, o ich bezpieczeństwie. Dlatego cieszę się, że my, Polacy, pokazaliśmy wielkie serce i od chwili wybuchu wojny robimy, co możemy, aby nasi sąsiedzi czuli się u nas jak najlepiej – dodaje.
Ekspozycja wystawy Instytutu Łukasiewicza „Maraton solidarności. Polski sport dla Ukrainy” na krakowskich Plantach cieszyła się ogromną popularnością. Przez kilkanaście dni plansze zobaczyły tysiące mieszkańców, w tym znane postaci świata nauki, kultury, sportu, samorządowcy i inni wybitni krakowianie. Zaprosiliśmy część z nich do podzielenia się wrażeniami na temat wystawy. Ich wypowiedzi relacjonujemy na stronie internetowej.