04 wrzesień 2023
18 odsłon

Udostępnij dalej!

Jesteśmy szkołą sportową. Dla nas najważniejsze jest – i tego uczymy dzieci – że bez względu na przekonania polityczne i to, co dzieje się w kraju, sport jest ponad podziałami. Nieważne, czy ktoś pochodzi z Niemiec, czy z Ukrainy, nadal jest naszym kolegą sportowcem. Wszyscy jesteśmy jedną drużyną.

Mamy kilkunastu uczniów z Ukrainy, zarówno w młodszych klasach, jak i w starszych. Ostatnie dwie dziewczynki przyjechały do nas we wrześniu. Są zdolne, bardzo szybko się odnalazły i bez problemu weszły w szkolne tryby. Czują się u nas jak w domu. Bo dzieci przede wszystkim chcą żyć.

W klasach I–III uczniowie trenują dyscypliny wiodące w naszej szkole, czyli piłkę nożną, judo, lekkoatletykę, część dzieci wybrała tenis stołowy. Nasz trener tenisa to człowiek, który przyjechał z Ukrainy już w latach 90. Dzieci czują się bezpiecznie przy kimś, kto mówi w ich języku. Od czwartej klasy pojawiają się specjalizacje – uczniowie decydują się jedną dyscyplinę. W siódmej klasie mamy np. dziewczynki z Ukrainy, które są rewelacyjnymi szachistkami.

Są w naszej szkole dzieci z Charkowa i Krzywego Rogu. Te z zachodniej części kraju widziały z bliska bombardowania, pamiętają wojenne zniszczenia. Nie chcemy wracać do przykrych wspomnień, żeby nie przygnębiać dzieci. Na początku same do nas przychodziły i opowiadały o tym, co widziały i przeżyły. Teraz rozmowy dotyczą najwyżej tego, co słychać u taty lub bliskich. Podejmowaliśmy różne działania, aby ułatwić dzieciom odnalezienie się w szkole i w środowisku rówieśniczym. Opowiadaliśmy o Ukrainie, nasze dzieci uczyły mówić się po ukraińsku. Teraz wszystko wróciło do normalności – to już nie są „nowi”, „uchodźcy”, to po prostu koledzy.

Wystawa „Maraton solidarności. Polski sport dla Ukrainy” cały czas jest u nas rozstawiona i nie zamierzam jej zdejmować. Może tylko przewieszę ją w inne miejsce, żeby za szybko się nie opatrzyła. Bo choć ludzie pamiętają o wojnie, to widoczne są różne postawy: jedni nadal chcą pomagać, inni mają już dość. My nadal aktywnie chcemy włączać się w pomoc na rzecz Ukrainy, tak jak na początku, kiedy organizowaliśmy różnego rodzaju akcje, zbiórki i woziliśmy paczki na granicę.

 


 

ŁĄCZY NAS SPORT – raport

 


 

Fot. Łukasz Matel / Kurier Poranny / Gazeta Współczesna / Polska Press / East News

Fot. Tomasz Czachorowski / Nasze Miasto / Polska Press; Fot. Karina Krystosiak / REPORTER / East News; Fot. Łukasz Matel / Kurier Poranny / Gazeta Współczesna / Polska Press / East News

 

Poranek 24 lutego 2022 roku zmienił oblicze Europy i świata. Rosja zaatakowała Ukrainę i rozpoczęła brutalną wojnę. Po jednej stronie napadnięty, niepodległy kraj, po drugiej – brutalny agresor bez zasad. Polska od pierwszych godzin okazała wielką solidarność z ukraińskimi przyjaciółmi. Pomoc udzielona uchodźcom wojennym, działania polityczne na arenie międzynarodowej, wsparcie humanitarne i militarne – w taki sposób pomagaliśmy, pomagamy i będziemy pomagać.

Wśród broniących ojczyzny znaleźli się także ukraińscy sportowcy. Wielu z nich startowało jeszcze niedawno w międzynarodowych imprezach, podobnie jak zawodnicy z Polski.  W momencie próby ruszyli na front lub poprzez rywalizację na arenach sportowych pokazują siłę ducha i dają świadectwo, że Ukraina nigdy się nie podda.

W momencie zagrożenia mogli liczyć na pomoc polskich koleżanek i kolegów, związków sportowych, klubów, ludzi dobrej woli. Zaoferowaliśmy zakwaterowanie i możliwość treningów, ale przede wszystkim wsparcie ludzi o wielkich sercach.  Presja ze strony Polski przyczyniła się do odebrania Rosji prestiżowych imprez sportowych i eliminacji rosyjskich sportowców z wielu międzynarodowych zawodów. Za naszym przykładem poszły inne kraje deklarujące, że relacje z Rosją w obszarze sportu nie są możliwe. Solidarność okazała się ogromnie ważna.

Dziś stanowczo sprzeciwiamy się wstępnej propozycji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, by pod pewnymi warunkami dopuścić zawodników z Rosji do rywalizacji olimpijskiej. Głośno mówimy o bestialstwie agresora i przypominamy przykłady  polskiej solidarności wobec sportowców z Ukrainy. Pokazujemy, że ich świat legł w gruzach  w konsekwencji brutalnej, bezprawnej napaści. A jednocześnie opowiadamy o potędze fair play i niezgodzie na łamanie reguł.

Dlatego powstał projekt „Maraton solidarności”. Patronat Honorowy nad tak zatytułowaną wystawą objął Prezydent RP Andrzej Duda. Zapraszamy do zapoznania się ze zbiorem świadectw polsko-ukraińskiego braterstwa. Wspólnie tworzymy tę opowieść.