26 maj 2023
98 odsłon

Udostępnij dalej!

– Oglądając wystawę „Maraton solidarności. Polski sport dla Ukrainy”, jestem pod wrażeniem tego, jak wielkiego wsparcia udzieliły polskie kluby sportowcom ukraińskim. Nie jest to jednak dla mnie zaskoczeniem, ponieważ każdego dnia obserwuję bezinteresowną pomoc Polaków, którzy mają świadomość tego, że Ukraina walczy również o naszą wolność. Rosję trzeba powstrzymać. To jest kraj, który sam się nie zatrzyma. Będzie mordować i niszczyć tak długo, jak długo będzie czuł, że może. Dlatego jestem zdania, że rosyjscy i białoruscy sportowcy powinni być wykluczeni z rozgrywek międzynarodowych. Armia rosyjska zabiła już prawie 300 sportowców ukraińskich i zniszczyła wiele obiektów sportowych na Ukrainie. Czy można w takiej sytuacji dopuścić do międzynarodowych startów zawodników, którzy są sponsorowani przez Moskwę i ludzi z nią powiązanych? – wyjaśnia Antonina Szymańska.

Wspierajmy wszystkich bohaterów z Ukrainy, ale pamiętajmy też o prześladowanych bohaterach rosyjskich, takich jak emerytka Irina Cybaniewa, która została skazana na dwa lata więzienia za to, że na grobie rodziców Putina zostawiła list z prośbą, aby zabrali go do siebie. Trzeba mieć niezwykłą odwagę, żeby zdecydować się na taki gest w kraju, w którym represje spotykają obywateli nawet za niewielkie akty oporu – przekonuje mistrzyni Polski w tenisie stołowym.

Ekspozycja wystawy Instytutu Łukasiewicza „Maraton solidarności. Polski sport dla Ukrainy” na krakowskich Plantach cieszyła się ogromną popularnością. Przez kilkanaście dni plansze zobaczyły tysiące mieszkańców, w tym znane postaci świata nauki, kultury, sportu, samorządowcy i inni wybitni krakowianie. Zaprosiliśmy część z nich do podzielenia się wrażeniami na temat wystawy. Ich wypowiedzi relacjonujemy na stronie internetowej.

 

fot. Andrzej Banaś

 

 


 

ŁĄCZY NAS SPORT – raport

 


 

Fot. Łukasz Matel / Kurier Poranny / Gazeta Współczesna / Polska Press / East News

Fot. Tomasz Czachorowski / Nasze Miasto / Polska Press; Fot. Karina Krystosiak / REPORTER / East News; Fot. Łukasz Matel / Kurier Poranny / Gazeta Współczesna / Polska Press / East News

 

Poranek 24 lutego 2022 roku zmienił oblicze Europy i świata. Rosja zaatakowała Ukrainę i rozpoczęła brutalną wojnę. Po jednej stronie napadnięty, niepodległy kraj, po drugiej – brutalny agresor bez zasad. Polska od pierwszych godzin okazała wielką solidarność z ukraińskimi przyjaciółmi. Pomoc udzielona uchodźcom wojennym, działania polityczne na arenie międzynarodowej, wsparcie humanitarne i militarne – w taki sposób pomagaliśmy, pomagamy i będziemy pomagać.

Wśród broniących ojczyzny znaleźli się także ukraińscy sportowcy. Wielu z nich startowało jeszcze niedawno w międzynarodowych imprezach, podobnie jak zawodnicy z Polski.  W momencie próby ruszyli na front lub poprzez rywalizację na arenach sportowych pokazują siłę ducha i dają świadectwo, że Ukraina nigdy się nie podda.

W momencie zagrożenia mogli liczyć na pomoc polskich koleżanek i kolegów, związków sportowych, klubów, ludzi dobrej woli. Zaoferowaliśmy zakwaterowanie i możliwość treningów, ale przede wszystkim wsparcie ludzi o wielkich sercach.  Presja ze strony Polski przyczyniła się do odebrania Rosji prestiżowych imprez sportowych i eliminacji rosyjskich sportowców z wielu międzynarodowych zawodów. Za naszym przykładem poszły inne kraje deklarujące, że relacje z Rosją w obszarze sportu nie są możliwe. Solidarność okazała się ogromnie ważna.

Dziś stanowczo sprzeciwiamy się wstępnej propozycji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, by pod pewnymi warunkami dopuścić zawodników z Rosji do rywalizacji olimpijskiej. Głośno mówimy o bestialstwie agresora i przypominamy przykłady  polskiej solidarności wobec sportowców z Ukrainy. Pokazujemy, że ich świat legł w gruzach  w konsekwencji brutalnej, bezprawnej napaści. A jednocześnie opowiadamy o potędze fair play i niezgodzie na łamanie reguł.

Dlatego powstał projekt „Maraton solidarności”. Patronat Honorowy nad tak zatytułowaną wystawą objął Prezydent RP Andrzej Duda. Zapraszamy do zapoznania się ze zbiorem świadectw polsko-ukraińskiego braterstwa. Wspólnie tworzymy tę opowieść.